Pomimo, że to już kolejne akcje pomocy dla Patryka, nikt nie mówi że jest tego za dużo. Wręcz przeciwnie – można zaobserwować pełną mobilizację i chęć działania. A działać trzeba szybko, bo finanse są potrzebne nie tylko na leczenie Patryka, ale też na wykończenie domu. Na szczęście nie brakuje ludzi dobrej woli, którzy ochoczo dzielą się tym co mają oraz inicjatorów, którzy prześcigają się w kolejnych pomysłach jak wesprzeć rodzinę Chronowskich z Posadowej Mogilskiej. Tylko dzisiaj spektakl i licytacja.
Dzisiaj w Domu Kultury w Mogilnie zlicytowane zostaną niezwykle cenne rzeczy – ręcznie zrobione przez Agatę Kuś – malarkę ze Skrudziny k. Starego Sącza. – Przedmioty ofiarowała moja koleżanka ze szkolnych lat. Wszystko jest przez nią ręcznie robione – informuje pani Marta Kiełbasa z Koniuszowej – inicjatorka dzisiejszej licytacji.
Szybka organizacja przedsięwzięcia wynika z konieczności pilnej pomocy rodzinie Chronowskich. Pani Marta postanowiła działać szybko. Wykorzystała fakt, że w niedzielę (18 listopada) Teatr Dabar dedykuje Patrykowi sztukę „Próba życia”. Na korzyść przemawiają również warunki lokalowe – Dom Kultury w Mogilnie pomieści sporą widownię, a scena to idealne miejsce na prezentację eksponatów. Spektakl trwa ok. 1 godziny 45 minut, dlatego można przewidywać, że licytacja rozpocznie się ok. godziny 19.30. W licytacji będzie można powalczyć o poniższe przedmioty:
Jedwabna apaszka ręcznie malowana – cena wywoławcza 80 zł
Pan Jezus malowany na drzewie – cena wywoławcza 220 zł
Obrazek kwiaty – cena wywoławcza 50 zł
Potrzebne leczenie i dom
Kwota zebrana podczas spektaklu oraz licytacji zostanie przekazana rodzicom Patryka, na jego leczenie. Chociaż w większości jest refundowane przez NFZ, to jest mnóstwo kosztów, których nie widać na pierwszy rzut oka. Mama Patryka zrezygnowała z pracy, by móc towarzyszyć synowi w Warszawie. Pobyt w stolicy nie należy do najtańszych… Tata chłopca jest po wypadku i sam czeka na kolejny cykl rehabilitacji, który ma rozpocząć się w styczniu W przyszłości trzeba będzie też pomyśleć o dodatkowych, prywatnych zabiegach i ćwiczeniach dla Patryka, które niestety są drogie, ale zwiększają szanse na odzyskanie przez nastolatka utraconej świadomości. Ponadto rodzina jest w trakcie budowy domu – w starym, drewnianym nie ma warunków dla osoby w takiej stanie jak Patryk, a w nowym jest jeszcze sporo do zrobienia. 17-latek ma też młodszą o rok siostrę, która pozostaje na utrzymaniu rodziców.
Fot. Marta Kiełbasa; plakat Agata Bugara
Jadwiga Jelińska-Poręba (Reda)