Zamiatali chodniki, kosili trawę, czyścili teren przy drodze i robili ołtarze – tak od początku tygodnia mieszkańcy przysiółku Mogilno Centrum oraz członkowie wyznaczonych Róż Różańcowych Rodziców szykowali się na Święto Bożego Ciała. Wszystko musi być perfekcyjne i gotowe na czas, bo ulicą od kościoła do zajazdu przejdzie sam Chrystus.
Aż miło było przespacerować się przez Mogilno w wieczór poprzedzający Boże Ciało. Uroku dodały wsi ołtarze, które pieczołowicie przygotowywali członkowie Róż Różańcowych Rodziców i Mieszkańcy przysiółku.
Pierwszy na trasie po wyjściu z placu kościelnego jest ołtarz przy domu państwa Józefy i Jerzego Damasiewiczów. W trakcie jego przygotowań panował radosny gwar, bo w pomoc zaangażowały się pokolenia – były mamy z córkami, a także babcie. Oczywiście nie zabrakło też panów, którzy chętnie wykonali typowo męskie prace. Ołtarz był gotowy po 20.00, a w jego zrobienie zaangażowały się członkinie Róży Różańcowej Rodziców św. Kingi i Mieszkańcy.
Za drugi ołtarz odpowiedzialni byli członkowie Róży Różańcowej Rodziców św. Anny, ale pomagali też sąsiedzi państwa Cezarego i Magdaleny Skowronów, bo to przy ich domu postawiono drewniane konstrukcje i drzewa. |
– Wcześniej było tu mnóstwo osób! Wszyscy z sąsiedztwa nam pomagali – mówił Cezary Skowron. O 19.00 ołtarz był niemal gotowy, brakowało jedynie obrusu i kwiatów. Wbijanie gwoździ, ustawianie drzew i mocowanie obrazu to zadania dla panów; panie zadbały o detale i walory wizualne.
Ołtarz trzeci – ostatni na trasie z kościoła do zajazdu, stoi przy domu państwa Bernadety i Tadeusza Zwoleników. Przygotowali go członkowie Róży Różańcowej Rodziców św. Józefa i osoby, mieszkające w najbliższym otoczeniu. Drewniane konstrukcje i brzozy ustawiono już rano, podobnie jak i przy pozostałych ołtarzach.
W tym roku po raz trzeci procesja z Najświętszym Sakramentem przejdzie od parafialnego kościoła, przez Mogilno Centrum, aż do zajazdu.
Zapytani o to, czy procesja idąca przez ich przysiółek jest dla nich wyróżnieniem, czy może kłopotem, Mieszkańcy odpowiadają:
– To dla nas wyróżnienie, bo Chrystus jest bliżej naszych domów. Poza tym, tu jest więcej miejsca na przygotowanie ołtarzy niż w stronę szkoły. Jest dużo chętnych do pomocy, sąsiedztwo i parafianie się integrują – mówiły zgodnie Magdalena Szczerba-Skowron, Paulina Skowron i Agata Kurcap.
– Oczywiście że się cieszymy! To dla nas wielka radość, bo przecież sam Chrystus do nas przychodzi! – mówiła pani Janina Filip, która ołtarz widzi z okien swojego domu.
Taki obrazek pokazuje, że Boże Ciało może nie jest tylko kolejnym kościelnym wydarzaniem, a procesja pokazem mody. Widać tu prawdziwy folklor, sąsiedzką i parafialną jedność, a przede wszystkim szczerą radość i autentyczną wiarę.
Zdjęcia gotowych ołtarzy TUTAJ
fot. Jadwiga Jelińska
Jadwiga Jelińska (Reda)